“Jezus Chrystus śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na jaśnię wywiódł przez Ewangelię” (2 Tm 1,10)
…a skoro tak, wszyscy zmartwychwstaniemy. Tylko że to za mało.
Czasami myślimy sobie tak: po śmierci wszyscy będziemy w jakiś sposób równi. Jedni będą w piekle i będzie to jedno i takie samo piekło dla wszystkich, którzy się w nim znajdą, a inni przebywać będą w niebie i będzie to jedno i takie samo niebo dla wszystkich, którzy go dostąpią.
Co do piekła nie będę się wypowiadał, ponieważ dzięki Chrystusowi nie dotyczy mnie ono wcale. Natomiast co do nieba, to z całą pewnością nie jest ono chrześcijańską emeryturą w tej samej wysokości, ustaloną przez Boga niezależnie od tego, jak się wierzyło i jak służyło Bogu i bliźniemu.
Będą bowiem najwięksi i najmniejsi. Ci, którzy zasiądą na tronach i sądzący anioły. Męczennicy, który przelali krew dla Pana i ci, którzy nawrócili się w ostatnim mgnieniu oka. Będziesz ty i Matka Teresa – ale czy na pewno w tym samym rzędzie?
Dlatego z bojaźnią i ze drżeniem powinniśmy sprawować darowane nam zbawienie.
Ks. Andrzej Dębski