“Dziś, gdy głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie sercwaszych” (Hbr 3,15)
Gdy wystukujemy na komputerze wyraz “zatwardzać”, zostaje on natychmiast podkreślony. Czyli – nie ma go w słowniku. Nie należy do słownictwa współczesnego człowieka. Można go dopiero do słownika dodać. Zatem – dodajemy do słownika słowo: “zatwardzać”.
Nie, nie chodzi o zatwardzenie i żałosne skutki niewłaściwej diety. Chodzi o zatwardziałość serca, czyli uczynienie serca tak twardym, że nie jest ono już wstanie przyjąć siewu Bożego Słowa. Słowo Boga jest wysiewane, owszem, dzieje się to na tysiące sposobów, od kazania poczynając, a na komputerze kończąc, lecz my pozostajemy nieczuli, nie obchodzi to nas wcale – ponieważ serce umarło. Pompuje krew, ale nie spełnia innej podstawowej funkcji: nie kocha Boga.