Komentarz ewangelicki – niedziela 23.08.2015

ewangelicki_debski

“Trzciny nadłamanej nie dołamie, a knota tlejącego się nie dogasi” (Iz 42,3)

Przytoczony fragment jest w tradycji chrześcijańskiej Słowem o Mesjaszu. Jezus taki był: pojawił się pośród Swego ludu, aby zgromadzić go w jedno, jak Dobry Pasterz gromadzi rozproszone owce. Ofiarował Swoje Słowo, czas, służbę. Nauczał, dawał wskazówki, polemizował ze znawcami Tory. Wskrzeszał umarłych, uzdrawiał chorych, podnosił strapionych, ocierał każdą łzę. Ubogim była głoszona Ewangelia. Ofiarował własne życie, aby Jego życie stało się naszym. Zmartwychwstał. Wstąpił w Niebo. Siedzi po Prawicy Ojca. Jego Duch pozwala nam działać pośród Jego ludu. – Możemy gromadzić się wokół Jezusa, jak owce biegnące do Pasterza, którego głos rozpoznały. Uzdalnia nas, abyśmy ofiarowali Mu swoje słowa, czas i służbę. Abyśmy nauczali, uzdrawiali chorych, podnosili strapionych, głosili Ewangelię, a nawet wskrzeszali ze śmierci. Wolno nam tak umiłować przyjaciół, aby oddać za nich własne życie. Gdy tak czynimy, zmartwychwstajemy. Podążamy w Niebo. Zasiadamy pośród świętych i umiłowanych. – Bo Jezus taki właśnie jest: cichy i pokornego serca. Jego decyzja, aby niczego, co dobre, nigdy w nas nie zniszczyć, choćby to “coś” było nadłamane i tylko się tliło, daje nam perspektywę. Obietnicę, że nawet rzeczy najmniejsze, najkruchsze i najbardziej delikatne, jeśli czynione są w Nim, przynoszą wartość i ocalają świat.

 

Ks. radca Andrzej Dębski