Komentarz prawosławny – niedziela 22.02.2015

1005111_584368318302401_794768481_n

dr Paweł P. Wróblewski na niedzielę 22 lutego, Niedzielę Przebaczenia

Mt 6, 14-21

 Dzisiejsza Ewangelia przygotowuje nas do rozpoczęcia Wielkiego Postu od przebaczenia tego, co złe, wszystkim wokół – wrogom, przyjaciołom, a nawet samemu sobie, i wyznania własnych grzechów jako wstępnych warunków do przygotowania swego całego człowieczeństwa, duszy i ciała, na cudowne zmartwychpowstanie do życia z Chrystusem. Jeden z Ojców Pustyni, abba Pimen Wielki powiedział kiedyś: „Wybacz swemu bratu, tak aby tobie również mogło być przebaczone”. Św. Mikołaj Serbski opowiada zaś historię siedmiu braci złożonych chorobą, spośród których tylko jeden ozdrowiał i w cierpliwości pielęgnował pozostałych. Mamy być jak ten brat, służąc innym w miłości, a będzie ona, dzięki Bożej Łasce, przez innych pomnożona.

Przed nami świadectwo prostej i niezmąconej wiary w Chrystusa złożyli Apostołowie i ich święci następcy – nasi Ojcowie, tysiące męczenników, wyznawców, ascetów – dlaczego jednak tak słaba jest nasza wiara? Być może powód tkwi w fakcie, że tak naprawdę nigdy nie dopuściliśmy Chrystusa do naszego życia – być może w konsekwencji tego świadectwo świętych pozostaje również nieczytelne. Kto zaś Chrystusowi w pełni otworzy swe serce choć raz, zawsze będzie tęsknił za Nim i zawsze będzie czekał na Niego. Kto szczerze otworzył serce przed Chrystusem, wie, że z wpisanego w ludzką naturę braku Bóg dopomaga nam wyprowadzić coraz większe dobro, a bez Boga brak nasz może być zaś tylko większy.

Komentarz prawosławny – niedziela 15.02.2015

1005111_584368318302401_794768481_n

dr Paweł P. Wróblewski na niedzielę 15 lutego, Niedzielę o Strasznym Sądzie

Mt 25, 31-46

 Gdy przyjdziesz, o Boże, na ziemię w chwale, cały świat zadrży. Rzeka ognia przyniesie ludzi przed Twój tron, księgi zostaną otwarte, a tajemnice ujawnione. Wtedy wybaw mnie od niegasnącego ognia, uczyń mnie godnym stania po Twojej prawicy, najsprawiedliwszy Sędzio – tak streszczone zostało w kondakionie pochodzące z Mateuszowej Ewangelii proroctwo o Sądzie Bożym w czasach najbardziej ostatecznych. Jest ono według świętego Grzegorza Palamasa dopełnieniem wizji Daniela o Synu Człowieczym, który jako Sędzia rodzaju ludzkiego zasiądzie na ognistym tronie pośród usługujących mu tysięcy tysięcy aniołów, by ustanowić niekończące się królestwo przedwiecznego Ojca (por. Dn 7, 9-14). Eschatologiczny przekaz jest tak skonstruowany, by czytelnik w punkcie wyjścia nie miał wątpliwości, że Jezus Chrystus, będąc Bogiem, wykonuje czynności właściwe samemu Bogu: tekst mówi więc o tym, że, jak Bogu w proroctwie Zachariasza (por. Za 14, 5), tak Synowi Człowieczemu będą towarzyszyli wszyscy aniołowie Pańscy.

Komentarz prawosławny – niedziela 8.02.2014

1005111_584368318302401_794768481_n

dr Paweł P. Wróblewski na niedzielę 8 lutego
Niedzielę o Synu marnotrawnym

Łk 15, 11-32
Kluczem do odczytania opowiedzianej przez Zbawiciela przypowieści o synu marnotrawnym jest zasłonięty dla zmysłowego oka, mistyczny sens dwóch greckich słow: ousia i bios. Kierując badawcze spojrzenie na pierwsze zdania paraboli stajemy się współświadkami rozpoczynającej się historii młodszego z dwóch synów, który poprosił ojca o należną część własności (ousia), ten zaś podzielił między nimi to, co miał do życia (bios). Kiedy jednak docieramy do ostatniej litery opowieści, te same zdania nabierają innego znaczenia: ousiajako własność staje się tym, co człowiekowi przynależne w sensie jego pozazmysłowej, metafizycznej istoty; bios zaś, na pierwszy rzut oka – materialny środek do życia, w duchowej formie naoczności jest po prostu życiem samym. Obaj synowie, którzy w tradycji egzegetycznej świętego Cyryla, patriarchy wielkiego miasta Aleksandrii, mieli być prefiguracjami świata żydowskiego (starszy) i pogańskiego (młodszy), nie rozumieli zatem, że prosząc o to, co im istotnie należne, otrzymali od ojca więcej niż potrafili dostrzec i że to, o co proszą,sami już posiedli. To zaś, co potrafili dostrzec, nie należało do najcenniejszej własności, jaką odziedziczyli po ojcu, który sprawiedliwie rozdzielił między swe dzieci przede wszystkim całe swoje życie.

Czytaj dalej

Komentarz prawosławny – niedziela 1.02.2014

1005111_584368318302401_794768481_n

dr Paweł P. Wróblewski na niedzielę 25 stycznia
XXXIII Niedzielę po Pięćdziesiątnicy

Łk 19, 1-10
Święty Cyryl z Aleksandrii zwraca nasze oczy wiary na ewangeliczną scenę, w której majętny celnik żydowski Zacheusz, pragnąc ujrzeć Mesjasza otoczonego przez tłum mieszkańców Jerycha, wspiął się na drzewo figowca – jednak nie tylko dlatego, że był małego wzrostu, ale i małego ducha, gdyż chciwość przesłoniła mu oblicze Boga. Pyta więc święty Hieronim: Jak bogaty Zacheusz może wejść do królestwa niebieskiego? (por. Mt 19, 23). Święci Ojcowie zgodnie stwierdzają, że Zacheusz nie mógł dokonać duchowego oglądu Chrystusa inaczej niż wspinając się po sykomorze ponad to, co ziemskie, ludzkie, grzeszne. Psalm 78 mówi nawet, że owoce tego drzewa, symbolizującego tu Prawo Mojżeszowe, stanowiły codzienne pożywienie dla Izraela– jednak radosny Zacheusz, w poszukiwaniu wiecznotrwałego drzewa życia, schodzi pośpiesznie z sykomory na wezwanie Chrystusa, który – jak opisuje Święta Ewangelia – chce się zatrzymać w jego domu albo po prostu w jego sercu.

Czytaj dalej

Komentarz prawosławny – niedziela 25.01.2015

1005111_584368318302401_794768481_n

XXXIII Niedziela po Pięćdziesiątnicy

Łk 19, 1-10

Święty Cyryl z Aleksandrii zwraca nasze oczy wiary na ewangeliczną scenę, w której majętny celnik żydowski Zacheusz, pragnąc ujrzeć Mesjasza otoczonego przez tłum mieszkańców Jerycha, wspiął się na drzewo figowca – jednak nie tylko dlatego, że był małego wzrostu, ale i małego ducha, gdyż chciwość przesłoniła mu oblicze Boga. Pyta więc święty Hieronim: Jak bogaty Zacheusz może wejść do królestwa niebieskiego? (por. Mt 19, 23). Święci Ojcowie zgodnie stwierdzają, że Zacheusz nie mógł dokonać duchowego oglądu Chrystusa inaczej niż wspinając się po sykomorze ponad to, co ziemskie, ludzkie, grzeszne. Psalm 78 mówi nawet, że owoce tego drzewa, symbolizującego tu Prawo Mojżeszowe, stanowiły codzienne pożywienie dla Izraela– jednak radosny Zacheusz, w poszukiwaniu wiecznotrwałego drzewa życia, schodzi pośpiesznie z sykomory na wezwanie Chrystusa, który – jak opisuje Święta Ewangelia – chce się zatrzymać w jego domu albo po prostu w jego sercu.

Czytaj dalej

Komentarz prawosławny – niedziela 18.01.2015

1005111_584368318302401_794768481_n

XXXII Niedziela po Pięćdziesiątnicy
Wigilia Święta Teofanii naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa – Chrztu Pańskiego

Mk 1, 1-8

Gdy w Jordanie ochrzczony zostałeś, Panie, jawnym się stało uwielbienie Trójcy, głos Rodziciela zaświadczył bowiem o Tobie, umiłowanym Cię Synem nazywając, i Duch w postaci gołębicy potwierdził słów tych pewność. Objawiający się Chryste Boże i świat oświecający, chwała Tobie! – w słowach dzisiejszego troparionu zawiera się pełne streszczenie natchnionego świadectwa Ewangelisty o wypełnieniu się mesjańskiego proroctwa (por. Iz 42, 1; Ps 2, 7; Pwt 4, 12; J 1, 31-34) poprzez święte zanurzenie Jezusa Chrystusa, otwierające zbawienną drogę wiodącą przez Jordan (Iz 8, 23).

Czytaj dalej

Komentarz prawosławny – niedziela 11.01.2015

1005111_584368318302401_794768481_n

XXXI Niedziela po Pięćdziesiątnicy
Niedziela po Narodzeniu naszego Pana, Boga i Zbawiciela Jezusa Chrystusa
Niedziela Świętych Ojców

Mt 2, 13-23

Świątobliwy Jan Złotousty, patriarcha konstantynopolitański, stając się dla nas świadkiem Ewangelii spostrzega, że Herod dokonał masowego dzieciobójstwa ze strachu przed dalszym biegiem historii zbawienia – jakby chciał powstrzymać to, co w Bożym zamyśle nieuniknione. Szaleńcza obsesja Heroda, upatrującego w narodzinach chłopca początek końca własnego panowania nad Judeą, była przedmiotem drwin mędrców na jego dworze – jak bezwładne dziecię mogło komukolwiek zagrażać? Pozabiblijne przekazy mówią nawet, że ogarnięty paniczną fobią tyran nie zawahał się zabić mu najbliższych – fakt ten Makrobiusz, pogański filozof rzymski, skomentował dosadnie: Lepiej jest być Heroda świnią aniżeli synem (Saturnalia, ks. II, rozdz. 4). Święty Jan Chryzostom wskazuje,że tak bestialski gniew i zazdrość pochodziły od demona – oto spotkały się bowiem dwa królestwa: spętany przez Złego ten świat i w ludzkim ciele objawiający się światu Bóg, któregokrólestwo nie jest stąd (J 18, 36).

Czytaj dalej

Komentarz prawosławny – niedziela 4.01.2015

1005111_584368318302401_794768481_n

XXX Niedziela po Pięćdziesiątnicy
Niedziela przed Narodzeniem naszego Pana, Boga i Zbawiciela Jezusa Chrystusa
Niedziela Świętych Ojców

Mt 1, 1-25

Już w pierwszych wersach Ewangelista streścił sens długiego wywodu genealogicznego: przedstawia on Jezusa, przybranego syna Józefa, jako wyczekiwanego Mesjasza z królewskiej linii Dawida (por. 2 Sm 7, 12-16; 1 Krn 17, 11-14) oraz – według egzegezy świętego Focjusza z Konstantynopola – to, że wierząc w Chrystusa wszystkie narody stają się, nie na mocy przymierza krwi, lecz przez działanie Bożej Łaski, nasieniem Abrahama. Rozwinięcie tego wątku stanowi niespotykany w antycznych rodowodach fenomen, jakim są wzmiankowane w zestawieniu symbolicznych 42 pokoleń od Abrahama po Jezusa cztery podźwignięte z upadku kobiety – jest to swoista antycypacja faktu, że Przenajświętsza Krew Jezusa rozleje się na zbawienie świata wbrew wszelkim więzom etnicznym, wbrew różnicy płci czy stanowi społecznemu. Chrystus już w swej królewskiej genealogii przychodzi do maluczkich, zepchniętych na margines, zapomnianych i umarłych dla świata. Patriarcha Focjusz, rozpatrując tajemnicę poczęcia Chrystusa mocą Świętego Ducha, zastrzega, że ponad tą relacją znajduje się prawda o przedwiecznym zrodzeniu Syna Bożego: nie jest bowiem Chrystus Synem Ducha, lecz Ojca. Cud poczęcia Mesjasza z Dziewicy, będąc aktem zbawczego udostępnienia się Boga człowiekowi, nie może odnosić się zatem do relacji sprawczej między Duchem i Synem jako hipostazami Przenajświętszej Trójcy. Cała wszakże Trójca w tym cudownym wydarzeniu zamanifestowała swoją obecność, dlatego i my stańmy, jak Maryja i Józef, w prostocie posłuszeństwa wobec Boga z nami z Izajaszowego proroctwa (Iz 7, 14).

Czytaj dalej

Komentarz prawosławny – niedziela 28.12.2014

1005111_584368318302401_794768481_n

XXIX Niedziela po Pięćdziesiątnicy
Niedziela Świętych Praojców

Łk
14, 16-24

Przypowieść o uczcie, w tradycji prawosławnej przypisana liturgicznej pamięci o prarodzicach Jezusa Chrystusa, dla Którego się rozwinęły i ostatecznie w Nim zwinęły zwoje świętych pism Starego Przymierza, daje drogowskaz, że idąc za Zbawicielem stajemy się prawowitymi potomkami Abrahama i Izaakowymi dziećmi obietnicy (por. Ga 4, 28).

Czytaj dalej

Komentarz prawosławny – niedziela 26.10.2014

1005111_584368318302401_794768481_n

XX Niedziela po Pięćdziesiątnicy
Wspomnienie Świętych Ojców VII Soboru Powszechnego

Łk 8, 5-15
J 17, 1-13

Tylko w Chrystusie nasza nadzieja: zasiewa On w ludzkich duszach ziarno Swojej Łaski. Zbyt często jednak ziarno Boskiego Siewcy nie wzrasta, nie dojrzewa, nie przynosi dobrego owocu.Podążając za świętymi Ojcami winniśmy najpierw spytać samych siebie, czy w ogóle dostrzegamy to małe Chrystusowe ziarnko, które rzucone w glebę pozostaje z natury ukryte. Jeśli go nie zdepczemy, pomimo tego, padając na nie przygotowany grunt nie przyniesie ono życia. W egzegezie przypowieści św.Symeon Nowy Teolog przestrzega, że demon stara się je wyrwać z ludzkiego serca,a nawet, jak dopowiada jedna z homilii Klementyńskich, dokonać własnego zasiewu (por. Mt 13, 24-30). Spytajmy się teraz: czy dostrzegamy w sobie złe ziarno,które zwłaszcza jako pozór dobra także lubi się ukrywać?

Czytaj dalej