Komentarz judaistyczny – szabat 14.03.2015

10934042_861712840567946_3000488786059924837_n

Sara Korzonkowska na szabat 13 marca

Bóg chce być obdarowany tak jakby był członkiem rodziny, jednym z nas. Samowystarczalny  i Wieczny Stwórca nie potrzebujący żadnych darów prosi o dobrowolne datki. Podkreśla przy tym, że najważniejsza jest niewymuszona i szczera ofiara. Współczesnym odpowiednikiem niewymuszonej,szczerej ofiary jest nasz stosunek do bliźnich.

W Szemot35:5 Mojsze Rabejnu zwraca się tak do Żydów:

”Zbierzcie od siebie dar ofiarny dla Haszem. Każdy kto jest ochotnego serca, niech przyniesie ją, jako dar ofiarny dla Boga: złoto, srebro i miedź.”

Od razu powstaje pytanie, czy można obdarować Boga tym, co do Boga należy? Czy Bóg prosząc lud Izraela-  poprzez Mojżesza – o rzeczy dostępne dla siebie, okazuje szczególny szacunek Żydom?  Chodzi tu przede wszystkim o dobrowolne podarowanie twórczej miłości,  która, jako najważniejsze ogniwo boskiej emanacji, podkreśla rodzinne relacje między Haszem a Izraelem. Są to szczególne, uświęcone relacje, zupełnie wyjątkowe, kiedy Bóg jest ojcem a nie panem niewolników, kiedy Bóg prosi i przekonuje a nie żąda należnej sobie daniny. Między jednym krańcem rzeczywistości a drugim tworzy się pomost zbudowany ze szczerych intencji i wiary w sens Przymierza.

Wajakhel znaczy dosłownie „I zgromadził”.
Bóg przy pomocy Mojżesza zgromadził swój naród w jednym domu rodzinnym stworzonym przez dobrowolną miłość, niewymuszone, szczere uczucie. W tej uświęconej przestrzeni jego dzieci będą uczyć się poprzez dawanie, przez myślenie o innych, a także, poprzez powstrzymywanie się przed działaniami zakłócającymi spokój rodzinnego domu. Jego czystość duchowa i emocjonalna jest odpowiednikiem świętości Miszkanu.  Nie będą rozpalać ognia w Szabat, nie będą łamać Szabatu poprzez zakazaną pracę. Będą odkładać jedną dziesiątą swego dochodu dla biednych.

Parsza Wajechel-Pekudejto opowieść o budowaniu i dawaniu. Żydzi oddają swoje uczucia i czyny budując wspólnotę tak, jak dzieje się to w rodzinie, którą budują wszyscy jej członkowie.

Sposób wykonania Przybytku, stołu i jego naczyń, ołtarza, świecznika, umywalni i ogrodzenia pokazują, jak bardzo naród Izraela zaangażował się  w dzieło stwarzania nowej wspólnoty. Wznosząc się do świata wyższego poprzez kontrolowanie swoich instynktów i namiętności człowiek odkrywa, że potrafi kochać bezwarunkowo i tak jak Bóg stwarzać.

Naszym ograniczeniem w tym świecie jest czas i cielesność. Nic nie ogranicza tego, co mamy w sercu i w duszy.

Aby powstrzymać nadmiar darów Mojsze Rabejnu musiał zakazać dalszego zbierania materiałów na budowę świątyni.

Dając więcej niż potrzeba nie tylko wypełniamy micwot, ale uczestniczymy w akcie przymierza.  Naród Izraela wyrósł na pustyni. Uczestnicząc w przymierzu stwarzamy społeczność, która nie zależy od wpływu otoczenia, ale od zasad i nakazów Boga, społeczność, która powstanie i przetrwa nawet na pustkowiu.

Jedność i narzucony przez Boga porządek w działaniu czynią to budowanie aktem świętym. Odpoczynek w Szabat i wsparcie dla biednych to działania, które są aktem Tikun Olam. Dobrowolność połączona z przyjęciem micwot buduje nowe relacje między Bogiem i człowiekiem i jest istotą nowej rzeczywistości dla Żydów trzy tysiące lat temu i dla każdego Żyda w każdym czasie.

Doskonaląc się poprzez studiowanie Tory, wypełnianie micwot i pokonywanie własnych ograniczeń każdy Żyd tworzy Przymierze niezależnie od czasów w jakich żyje, wpływów otoczenia,społeczeństwa, pochodzenia, rodziny, swojej historii wzlotów i upadków. Osiągamy wolność w tym, co dajemy innym, w tym, jak uczestniczymy w Przymierzu.

Dusze żydowskie są tak różne i podobne jak purpura i karmazyn na efodzie kapłana i uzupełniają się nawzajem. Nawet upadając,  tracąc siły i wątpiąc, mamy szansę, by uświęcając Szabat spotkać się z Bogiem.Wypełniając micwot spotykamy Mojżesza, Besalela i Ocholiaba, budując naszą wielką rodzinę. Każdy z nas uczestniczy w budowie Przybytku.