Komentarz katolicki – niedziela 27.10.2013

1512797_600884686650764_1755358873_n

30 Niedziela zwykła – 27.10.2013

Łk 18,9-14

SKUTECZNOŚĆ MODLITWY
Kiedy modlitwa człowieka jest wysłuchana? Która modlitwa dociera do Boga, a która nie?

Jezus, chcąc nas nauczyć skutecznej modlitwy, prezentuje modlitwę „szlachetnego faryzeusza” i modlitwę „skruszonego celnika”. Psalm 34 mówi, że „biedak zawołał i Pan go wysłuchał”. O skuteczności modlitwy decyduje postawa serca, niezależnie od stanu posiadania. „Biedak” i „Bogacz” to postawa serca. Poczucie zależności od Boga (zależę już tylko od Boga: NIKT i NIC mi nie pomoże!); ten, który żyje w prawdzie: Bóg jest Wszystkim i w prawdzie o sobie: jestem sam z siebie niczym… (nic z siebie). Zachowanie tej prawdy – relacji do Boga dla ubogiego „biedaka” jest łatwiejsze niż dla „bogacza”.

Modlitwa biedaka została wysłuchana ze względu na szczerość, pokorę, zależność. Modlitwa „bogacza” nie została wysłuchana, bo człowiek „bogaty” zawsze będzie chciał tryumfować, gardzi innymi, ma poczucie własnej sprawiedliwości i szlachetności – ten który ufa sobie!

Czy więc człowiek „bogaty” może być wysłuchany? To jest trudne. Ewangelia mówi że faryzeusz, który chwali się swoimi sukcesami i szlachetnymi czynami nie został wysłuchany. Ale Bóg walczy o człowieka bogatego – szuka dla niego wydarzeń uniżenia, by zmienić postawę jego serca, by upodobnił się do biednego i ubogiego Jezusa. By mógł już w skrusze i pokorze służyć i wielbić Boga (męka i modlitwa Jezusa na krzyżu). Psalm 34 mówi: „Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, ocala upadłych na duchu; Pan odkupi dusze sług swoich, nie zazna kary, kto się doń ucieka”.