Komentarz katolicki – niedziela 04.05.2014

unnamed

III Niedziela Wielkanocna 04.05.2014

Wyprawy uczą. Gdy w czasach Związku Radzieckiego Byliśmy w górach Kaukazu i mieszkaliśmy w schronisku „Prijut 11” położonym na wysokości 4200 m n.p.m., mieszkał z nami Piotr, którego nazwaliśmy „Estończyk”. Pewnego dnia Piotr zadał nam pytanie: A co wy robicie przed snem? Pytanie wprawiło nas w pewne zakłopotanie, ale Piotr po chwili sam na nie odpowiedział: Bo ja czytuję Ewangelię…

Właśnie: czytać Ewangelię, medytować nad nią, a przede wszystkim nią żyć! To właśnie dzisiejsza Ewangelia wprowadza nas w codzienność pełną światła, pełną misteriów – codzienność, która staje się czasem pełnym znaczeń. Taka właśnie jest dzisiejsza Ewangelia.

Najpierw misterium wędrowania – wędrowania przez życie: Oto dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze… Całe nasze życie jest wędrówką.

Potem misterium wspólnego posiłku: Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb… Nigdy nie jesteśmy sami.

Wreszcie misterium Obecności: Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go… Mieć oczy wiary!

A wszystko to po misterium nad misteriami – po misterium Wcielenia, gdy Bóg, Syn Boży, stał się człowiekiem i nieustannie jest z nami. I dlatego też ciągle aktualne i zobowiązujące są słowa św. Pawła: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie (1Kor 10,31). A jeżeli wszystko, panta – to wszystko!