Komentarz katolicki – niedziela 8.01.2015

zosiazzz

ks. Roman E. Rogowski na niedzielę 8 marca, III niedzielę Wielkiego Postu

Wielki Post jest doskonałą okazją, doskonałym czasem, by powrócić do Ewangelii. “Mahatma” Gandhi mawiał: “Byłem przepełniony radością, czytając Ewangelię”, a Charles de Foucault powtarzał: “Chcę wykrzyczeć Ewangelię całym swoim życiem. Powracam do Ewangelii”.

Otóż dzisiejsza Ewangelia mówi przynajmniej o trzech rzeczach: o bogactwie jako bożku, o zmartwychwstaniu i wiedzy Boga. Człowiek nie jest aniołem i do istnienia, do życia potrzebuje rzeczy materialnych, potrzebuje pieniędzy i chleba, jeżeli jednak z tego wszystkiego czyni rzecz najważniejszą, robi z nich swoistego bożka – wtedy dokonuje się rzecz zła, sytuacja bardzo niebezpieczna – i to nie tylko w dziedzinie religijnej, ale także w dziedzinie społecznej. Taka pokusa bogactwa jako bożka zagraża zawsze i wszędzie, zagraża nawet wspólnocie chrześcijańskiej. Warto zatem zapamiętać powiedzenie Cycerona: “Nie być chciwym na bogactwa – to bogactwo!” Dzisiaj Jezus mówi o “świątyni swego ciała”, tego ciała, które jest także naszym ciałem. I otóż to nasze ciało, podobnie jako ciało Jezusowe, jest przeznaczone do cudu zmartwychwstania. I dlatego polecenie Jezusa: “Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” /Mk 16,15/ należy rozumieć w tym sensie, że jest to Ewangelia życia wiecznego i Ewangelia zmartwychwstania. Jezus “sam wiedział, co się kryje w człowieku” – tym stwierdzeniem kończy się dzisiejsza Ewangelia, co kryje się w każdym z nas…

Komentarz prawosławny – niedziela 1.03.2015

1005111_584368318302401_794768481_n

dr Paweł P. Wróblewski na niedzielę 1 marca
I Niedziela Wielkiego Postu – Tryumf Prawosławia

J 1, 43-51

Święty Jan Chryzostom mówi, że w rozważanej dziś scenie powołania Filipa i Natanaela tkwi wypełnienie obietnicy kto szuka, znajduje (Mt 7, 8), abyśmy sami mogli odnaleźć w Chrystusie własne zbawienie. Filip, podobnie jak Andrzej i Piotr, pochodził z Galilei – skierowane do niego słowa Jezusa pójdź za mną były znakiem Bożej Łaski podążającej wprost za sercem powołanego. Filipowi nie potrzeba było cudownych znaków, jego wiara w Chrystusa była formą prostej i czystej naoczności. Złotousty zauważa, że Galilejczycy byli postrzegani jako ludzie o prymitywnym usposobieniu, Teodor z Mopsuestii zaś, że w owym czasie znaczną liczbę mieszkańców Nazaretu stanowili poganie – może więc dlatego uczeni faryzeusze powiedzą później do bogobojnego Nikodema: zbadaj i zobacz, że z Galilei nie powstaje żaden prorok (J 7, 52). Ten ważny teologicznie wątek jest przywołany już w historii powołania Natanaela, który pytał: czy jest możliwe, by było z Nazaretu coś dobrego? Święty Efrem Syryjczyk widzi w tym retorycznym pytaniu pozytywną aluzję do odnoszących się do Jezusa proroctw o pochodzeniu Mesjasza z Betlejem (Mi 5, 1) i Nazaretu (Iz 9, 1): nie widział on sprzeczności między proroctwami, ale faktyczne wskazanie w nich miejsca narodzin i wychowania Syna Człowieczego. W Jezusie każda bowiem wielość zmierza do jedności, trudność staje się prosta, słowo ustępuje milczeniu, ciemność przeradza się w światłość. Scena ukazuje również, że podstawowe wyznanie wiary w Jezusa jako Syna Bożego jest początkiem naszego doskonalszego widzenia w Bogu. Podobnie jak Jezus w boskiej przedwiedzy widział Natanaela pod drzewem figowym, tak–zaświadcza święty Ambroży z Mediolanu – widzi On nas i wzywa, abyśmy wyszli spod figowca pierwszych rodziców i idąc za Nowym Adamem zrywali owoc z Drzewa Życia.

Czytaj dalej

Komentarz prawosławny – niedziela 22.02.2015

1005111_584368318302401_794768481_n

dr Paweł P. Wróblewski na niedzielę 22 lutego, Niedzielę Przebaczenia

Mt 6, 14-21

 Dzisiejsza Ewangelia przygotowuje nas do rozpoczęcia Wielkiego Postu od przebaczenia tego, co złe, wszystkim wokół – wrogom, przyjaciołom, a nawet samemu sobie, i wyznania własnych grzechów jako wstępnych warunków do przygotowania swego całego człowieczeństwa, duszy i ciała, na cudowne zmartwychpowstanie do życia z Chrystusem. Jeden z Ojców Pustyni, abba Pimen Wielki powiedział kiedyś: „Wybacz swemu bratu, tak aby tobie również mogło być przebaczone”. Św. Mikołaj Serbski opowiada zaś historię siedmiu braci złożonych chorobą, spośród których tylko jeden ozdrowiał i w cierpliwości pielęgnował pozostałych. Mamy być jak ten brat, służąc innym w miłości, a będzie ona, dzięki Bożej Łasce, przez innych pomnożona.

Przed nami świadectwo prostej i niezmąconej wiary w Chrystusa złożyli Apostołowie i ich święci następcy – nasi Ojcowie, tysiące męczenników, wyznawców, ascetów – dlaczego jednak tak słaba jest nasza wiara? Być może powód tkwi w fakcie, że tak naprawdę nigdy nie dopuściliśmy Chrystusa do naszego życia – być może w konsekwencji tego świadectwo świętych pozostaje również nieczytelne. Kto zaś Chrystusowi w pełni otworzy swe serce choć raz, zawsze będzie tęsknił za Nim i zawsze będzie czekał na Niego. Kto szczerze otworzył serce przed Chrystusem, wie, że z wpisanego w ludzką naturę braku Bóg dopomaga nam wyprowadzić coraz większe dobro, a bez Boga brak nasz może być zaś tylko większy.

Komentarz prawosławny – niedziela 15.02.2015

1005111_584368318302401_794768481_n

dr Paweł P. Wróblewski na niedzielę 15 lutego, Niedzielę o Strasznym Sądzie

Mt 25, 31-46

 Gdy przyjdziesz, o Boże, na ziemię w chwale, cały świat zadrży. Rzeka ognia przyniesie ludzi przed Twój tron, księgi zostaną otwarte, a tajemnice ujawnione. Wtedy wybaw mnie od niegasnącego ognia, uczyń mnie godnym stania po Twojej prawicy, najsprawiedliwszy Sędzio – tak streszczone zostało w kondakionie pochodzące z Mateuszowej Ewangelii proroctwo o Sądzie Bożym w czasach najbardziej ostatecznych. Jest ono według świętego Grzegorza Palamasa dopełnieniem wizji Daniela o Synu Człowieczym, który jako Sędzia rodzaju ludzkiego zasiądzie na ognistym tronie pośród usługujących mu tysięcy tysięcy aniołów, by ustanowić niekończące się królestwo przedwiecznego Ojca (por. Dn 7, 9-14). Eschatologiczny przekaz jest tak skonstruowany, by czytelnik w punkcie wyjścia nie miał wątpliwości, że Jezus Chrystus, będąc Bogiem, wykonuje czynności właściwe samemu Bogu: tekst mówi więc o tym, że, jak Bogu w proroctwie Zachariasza (por. Za 14, 5), tak Synowi Człowieczemu będą towarzyszyli wszyscy aniołowie Pańscy.

Komentarz ewangelicki – niedziela 1.03.2015

10849776_814472955291935_1981469595410715188_n

ks. Andrzej Dębski na niedzielę 1 marca

“Bóg daje dowód swej wielkiej miłości ku nam, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł” (Rz 5,8) 

            Czytając ze zrozumieniem: W przeszłości byliśmy grzesznikami. Bóg umiłował nas wielką miłością. Ofiarował swego Syna za nas i Ten umarł na Krzyżu. Śmierć Chrystusa na Golgocie stanowi dla nas dowód Bożej miłości.

Pytania: Czy tylko w przeszłości byliśmy grzesznikami? Czy miłość Boga nie mogła przeciwdziałać grzechowi, tak aby nie była konieczna ofiara Chrystusa? Czy nie jest tak, że to, co ma być dowodem miłości, w rzeczywistości stało się teatrum okrucieństwa?

Odpowiedzi: Tak, tylko w przeszłości byliśmy grzesznikami. Obecnie już nimi nie jesteśmy, bo Bóg przez swoją miłość, okazaną w Chrystusie, wykupił nas. Jest to akt wolny i zewnętrzny; obojętne, czy go przyjmiemy, czy nie, odium i etykieta grzesznika została od nas odjęta. Jesteśmy Odkupionymi Pana. Jesteśmy święci.

Czytaj dalej

Komentarz ewangelicki – niedziela 22.02.2015

10849776_814472955291935_1981469595410715188_n

ks. Andrzej Dębski na niedzielę 22 lutego

“Syn Boży na to się objawił, żeby zniweczyć dzieła diabelskie” (1 J 3,8) 

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że cały świat tkwi w złym, jak pisze św. Jan? – Każde z Przykazań Bożych zostało pogwałcone. Weszliśmy już w etap legitymizacji grzechu w Kościele: błogosławienie par homoseksualnych, rozwody wśród duchownych,współżycie poza małżeństwem – zamykamy oczy, a nawet pochwalamy.

Czytaj dalej

Komentarz ewangelicki – niedziela 15.02.2015

10849776_814472955291935_1981469595410715188_n

ks. Andrzej Dębski na niedzielę 15 lutego

“Oto idziemy do Jerozolimy i wszystko,  co napisali prorocy, wypełni się nad Synem Człowieczym” (Łk 18,31)

Nasz Pan jest dobry. Nie zakrywa przed swoimi uczniami tego, co ma się wydarzyć. Nie spekuluje i nie pozostawia wątpliwości. Najpierw dokona się sąd nad Nim – i zostanie ukrzyżowany. Tym samym dokona się sąd nad światem, ponieważ w Niego nie uwierzył. Ale jednoczenie zostanie otwarta nowa stronica dziejów: każdy bez wyjątku zostanie postawiony przed pytaniem: Kim jest Ten, który idzie do Jerozolimy, aby przyjąć śmierć? I w zależności od naszej odpowiedzi, zostaniemy usprawiedliwieni lub odrzuceni.

Czytaj dalej

Komentarz katolicki – niedziela 1.03.2015

zosiazzz

Paulini na niedzielę 1 marca
Bóg oszczędził syna Abrahama, ale własnego nie, lecz wydał Go za nas wszystkich.A skoro poniósł za nas śmierć, co więcej, zmartwychwstał z miłości do nas, to naprawdę zdobył nas i żadne oskarżenie, wyrzuty sumienia albo perfidne potępianie szatana nie potrafią wzbudzić nawet najmniejszej wątpliwości co do nieodwracalnej woli zbawczej Boga. Pozostaje pytanie: skoro Bóg mówi o Chrystusie: „to jest mój Syn umiłowany”, to dlaczego pozwolił, aby był wydany na tak okrutną śmierć? Czy Abraham nie kochał Izaaka?

Czytaj dalej

Komentarz katolicki – niedziela 22.02.2015

zosiazzz

ks. Roman E. Rogowski na niedzielę 22 lutego, I niedzielę Wielkiego Postu

Przeżywamy pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu. Jest toszczególny okres, by przynajmniej nieco wyhamować bieg życia, trochę się skupić i próbować ocenić swoje postępowanie. Mamy na to czterdzieści dni – tyle, ile Jezus przebywał na pustyni. Jeżeli On “był kuszony przez szatana” /Mk 1,13/ w czasie tego pustynnego przebywania, to należy się przygotować na wzmożone kuszenie w tym czasie. Ale pokusa to jeszcze nie grzech! To praktyczna okazja do wykazania swojej wiary i wierności.

Czytaj dalej

Komentarz katolicki – niedziela 15.02.2015

zosiazzz

Paulini na niedzielę 15 lutego

Mk 1, 40-45

Czystość może budzić zadowolenie, a nawet zachwyt czy szczęście. Sprzątamy mieszkanie, bo w czystym pomieszczeniu czujemy się dobrze. Odkurzamy meble,czyścimy buty, pierzemy ubrania. Kąpiel daje przyjemną satysfakcję. Brudne,spocone ciało może wprowadzać kogoś w dyskomfort psychiczny. Nie wyobrażamy sobie spożywania obiadu na niemytych od tygodni talerzach. Używanie sztućców,na których są relikty poprzedniego posiłku, budziłoby obrzydzenie. Do tego miejsca zarówno ateiści, jak i ludzie wierzący są zgodni.

Czytaj dalej